07.12.2011

rain

Około szóstej nad ranem, stojąc przy światłach- zgasiłam motor, zamknełam oczy i wsłuchałam się w melodię deszczu, który walił o dach. A światła przejeżdżających aut migotały, jak tańcząca para zakochanych.
I mimo deszczu, ta niesamowita cisza.
Trwało to dość krótko, jednak był to highlight mojego poranka...a kto wie, może i nawet dnia.


(fot. google; vi.sualize.us)

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen