28.12.2011

'driving home for christmas'

1600 przejechanych kilometrów, jedno spotkanie na autostradzie, cztery pełne dni, mnóstwo miłych spotkań, pierwszych razy, wyczekiwanych wizyt u kosmetyczki i fryzjerki, niewyspanych poranków, godzin śmiechu & rozmów, irytujących chwil, kolędowego karaoke, fochów, uroczych prezentów & niespodzianek.
Tegoroczne Święta były inne niż zwykle - w każdym tego słowa znaczeniu.
Jedno jest pewne; Święta pod znakiem: "Co mi jeszcze ciekawego powiesz?!" :)

  


      

     

4 Kommentare:

  1. szkoda tylko...że takie krótkie :(

    AntwortenLöschen
  2. Mogło by się troszkę ochłodzenie... U nas przy 26 stopniowym upale oraz przy palmach nawet nie da się poczuć ich ...ja nadal czuje wakacje !!

    AntwortenLöschen
  3. ............powiem Tobie, że................ciii.... Ty już wiesz, co chcę powiedzieć!!! ;]

    AntwortenLöschen
  4. Daruszka, pamietaj o kominku! Kiedys na pewno i na dluzej! :)

    Jo, my marudzimy ze nie ma sniegu- ale 26 stopni i palmy, to faktycznie malo swiatecznie :/

    Misia, oby tylko bylo 'ciekawe' :)

    AntwortenLöschen