28.04.2015

Fast and Furious

Jestem cichą fanką filmów Fast & Furious. Lubię adrenalinę, którą te filmy dostarczają
Przy każdej części wydaje sięże więcej już nie można. A jednak. 

Ile by tej akcji tym razem nie było, to szczególnie końcówka ściska serce...



26.04.2015

12 miesięcy / 12 smaków - kuchnia afrykańska (1/12)

Gdzieś na początku roku, kiedy wszechobecne "noworoczne postanowienia" ucichły, nasunął się pomysł do takiego projektu. 
Siedzieliśmy akurat pierwszy raz w afrykańskiej restauracji, jedząc kolacje palcami(!) popijając "ichnym" piwem.
Pomyslalam wtedy, jak to niewiele potrzeba, aby mieć małą odskocznię, zrobić coś innego niż się robi zazwyczaj*, wyjść z własnej strefy komfortu! 
Świadomiej żyć- motto, które mocno mocno towarzyszy nam już od parunastu miesięcy. Ale o tym innym razem.

Oto jest "projekt" nie projekt, bo nic na siłę. Choć tu na blogu panuje pewien schemat, pewna stagnacja. Czasami myślę, ze nie jest to miejsce na pewne sprawy, że blog tańczy we własnym rytmie. Coraz częściej zauważam, że błąd tkwi jednak w (moim) myśleniu, nastawieniu i poniekąd wygodzie...

A więc: kuchnie afrykańską poznaliśmy w styczniu, która choć bardzo smaczna, nie podbiła od razu naszych serc. I powód nie leżał w tym, że trzeba było jeść rękoma (choć moja Mama poprosiła o sztućce, bo jak to rękoma?! To chyba już nie ten wiek na takie innowacje :) 
Na dużym, kolorowym, okrągłym talerzu dostaliśmy zestaw przeróżnych mięs, wraz z warzywami i ostrzejszymi sosami. I choć wszystko było znane, to sekret dań tkwi w ich przyprawach i przyrządzeniu.
Podawane są na chlebie Ingera, który raczej przypomina naleśnika i nie jest on jedynie dodatkiem, tylko służy jako "zastępstwo sztućców". Taki jest klimat. :)

W tle rytmy dalekiego kontyntentu. Na pewno warte poznania. I mimo wszystko, powrotu.




*Zazwyczaj lądujemy u sprawdzonego tajlandczyka. Jak stare małżeństwo.

22.04.2015

Ohrwurm

Totalnie zaniedbana przez ze mnie kategoria. 

Czas wybudzić ją melodią, którą nucę nawet w nocy...

Stefanie Heinzmann
'In the End'


PS: Jak zawsze- im głośniej tym lepiej! :) 
W wersji UNPLUGGED

12.04.2015

new in: książkowo # 2

Nie wiem jak to się stało, dopiero w domu wybierając książkę zauważyłam, że parę z tych pozycji już znam 
i ponownie wypożyczyłam.
Często mi się ostatnio zdarza, że zapominam (co czytałam). 


11.04.2015

Dwulatek

Tyle radości i szczęścia. Głęboka wdzięczność i miłość
A to dopiero/aż dwa latka. 
Junior pasuje do nas tak, jakby od zawsze już z nami był

We are a team. 

10.04.2015

G.Musso - Telefon od anioła

Po ostatnim, mile zaskoczona, przeczytałam jednym tchem.


07.04.2015

my place

Nie wiem czy pod wpływem impulsu czy konieczności. 
Mam swoje miejsce. 



02.04.2015