17.10.2012

z cyklu: that's what friends are for

Myśl o zbliżających się urodzinach przyprawiała mnie jeszcze parę dni temu o ból głowy. Chociaż myślałam, że będę bardziej przeżywać, rozmyślać i analizować.

"W wieku 25 lat nie możesz mieć całego życiowego pakietu.
Za to najcięższe już zdobyłaś." - tylko tyle powiedziała koleżanka, słuchając moich wywodów o wieku.

Zatem już nie analizuję, nie rozmyślam i nie przeżywam.
Bo muszę chyba przyznać, że może mieć racje.



6 Kommentare:

  1. Znaczy że masz 25 lat? Serio?:)

    To kiedy składac życzenia?

    AntwortenLöschen
  2. Nie, żebym Cie chciała postarzac;) ale sądziłam, że jesteś starsza... ode mnie. Bo też mam 25. I teraz uzasadnienie, które Cię powinno ucieszyc: myslałam tak, ponieważ odbieram Twoje życie jako bardziej "ułożone". I może jeszcze nie cały życiowy parkiet, ale tak jak powiedziała Twoja koleżanka, najważniejsze, strategiczne pozycje już zdobyte:)

    Nie wiem czy już, czy jeszcze za wczesnie, ale życzę Ci wszystkiego co dobre i spełnienia na tym "zyciowym parkiecie":)

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. M-leno, dziekuje bardzo :)
      I uwierz mi, ze ja tez mam takie chwile, patrzac na 'zycie' rowiesniczek, kiedy porownuje i rozmyslam, ze one to dopiero musza miec 'ulozone' zycie.
      Trzeba nad wszystkim pracowac, ale przede wszystkim sie cieszyc i byc wdziecznym za to co sie ma- moja kwintesencja 25 urodzin ;) A reszta przyjdzie (u mnie tez) z czasem.
      Pozdrawiam Cie cieplusio

      Löschen
  3. I teraz nie wiem czy to już po, przed czy w trakcie.
    Najlepszego :-))

    AntwortenLöschen