22.10.2015

Madrid

Byłam. Nie byłam. Byłam. Nie byłam.
Taka mała loteria. Urywanie listków ze stokrotki.
Co sprawia, że są rzeczy które się pamięta, a bywają takie które umykają obojetnie jakie "duże" by nie były?
Pobyt w Hiszpanii kwalifikuje się do kategorii drugiej - został całkowicie wymazany z pamięci.
Tylko zdjęcia przypominają, że jednak ... byłam. I jak bardzo mi się tam podobało.


Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen