04.04.2014

the question is...

Jedno niezadowolenie, jedno nieudanie, przegrana sama ze sobą- okay, bywa. 
Jednak strasznie nie lubię tego, kiedy owe jedno niezadowolenie przekładam na reszte dziedzin życia.  I teraz pytanie na które zapewne też znam odpowiedź: jest to próba samoobrony czy usprawiedliwienia?!



4 Kommentare:

  1. W zasadzie może być i jedno i drugie. Na dodatek niepotrzebnie. Różne dziedziny życia na siebie wpływają i się łączą. Jedno niepowodzenie będzie zawsze wpływać na inne sprawy. Grunt to się nie poddać. To przecież jedno niepowodzenie. Tylko!!!

    AntwortenLöschen
  2. A ja myślę, że to ani jedno, ani drugie... To taka mała wredna "wesz" co kręci i miesza nam w głowie próbując udowodnić jakie z nas łamagi i patafiany! Jedyne, co można zrobić, to nie dać się i rozgnieść "wesz" ze świadomością zwycięstwa, wiary i braku zwątpienia w siebie!!!!
    Wiem, że dasz radę................ :)

    AntwortenLöschen