22.06.2013

:))

Uważam, że ze zwierzątkiem w domu, dzieci mają szczęśliwsze dzieciństwo. 
I nie tylko.

Jedno kwiknięcie Juniora a Mozart już przyleciał i grzecznie czuwał przy jego boku. 
Moje małe wielkie marzenie; mieć kiedyś taką włśnie dwójkę.


9 Kommentare:

  1. Piękny ten Twój pies. Ja już od dawna marzę o czworonogu, ale to marzenie musi jeszcze trochę poczekać :(

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Honeeya,niestety Mozart byl u nas tylko w odwiedzinach. Na nasza psiunie musimy jeszcze troche poczekac...

      Löschen
  2. Slicznosci:)) Tez kiedys bedziemy mieli jeszcze merdajacy ogon:)

    Ale wiem, ze to bardzo duzo zachodu. Moj brat z bratowa maja takiego labradora (o tym samym imieniu!!:)) i malutkie dziecko. Nie jest latwo, bo pies to duza odpowiedzialnosc i sama logistyka zejscia z psem na spacer, jak jest tylko jedna osoba dorosla w domu, jest problemem niestety. Maja duzo szczescia, bo moi rodzice mieszkaja 2 minuty od nich i jak jest potrzeba to moj Tata zajmuje sie Malym, zeby ktos mogl wyjsc z Mozartem na spacer:)

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Agnieszko, dwa Mozarty a zaden z nich nasz :P

      Zdaje sobie sprawe, ze nie jest latwo, tym bardziej jakby w moim przypadku bylo male dzieciatko i na dodatek szczeniak. Dlatego musimy jeszcze poczekac, kierujac sie nawet aktualnie za malym mieszaniem na takiego psa. Chociaz bardzo bym chciala, aby Junior jak troszke podrosnie wychowywal sie z pieskiem. Nic to, czas pokaze.
      Fajnie jest czekac na ten merdajacy ogon :) bedzie zajefanie!

      Löschen
  3. o matko ! mały labek? uwielbiammmmm.
    ja już Labka mam , może nie małego ale najukochańszego pod słońcem. teraz czekam już tylko na Kaję :)

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Mariposa en privado, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze pisuni :) My musimy jeszcze poczekac...

      Löschen
  4. Też uważam,ze z pieskiem dzieci maja szczęśliwsze dzieciństwo. Niestety również musimy trochę poczekac;)

    AntwortenLöschen