22.02.2013

right now...

Wiedziałam, że jak tylko skończy się styczeń, czas to tylko mijające dni i tygodnie. Po co ten pośpiech?- pytam się ja!

W międzyczasie utrzymują się fazy braku weny, chęci upieczenia ciasta i chleba, oraz jeszcze nie do końca określona potrzeba zmiany otoczenia.

Czekam niecierpliwie na wiosnę i na właśnie taki wyjazd już we troje.


4 Kommentare: