05.12.2017

•5• blogmas [kartki]



Pierwsze adwentowo-świąteczne kartki poszły już w świat. Bywały lata, że nie wysyłałam żadnej.  Czasami jest ich mniej, czasami więcej... ale postanowiłam, jako taką małą tradycję, wysyłać je co roku, nawet jeśli miałaby być to tylko jedna. Może przyszło to jakoś z wiekiem (whaaaaat?!)... ale lubię to, i nikt mi nie powie, że nie ma na to czasu. 
W każdym razie nie byłabym sobą, jakbym tylko na kartce poprzestała. Lubię siebie za twórczość, ale kiedy już mam pewną wizję przed oczyma ciężko mi jest pogodzić się z czymś innym. Na dodatek jest tak upierdliwa (ta wizja, ja zresztą też), że nie da się jej tak łatwo ignorować. I tu szczerze zazdroszcze osobom, które pewnych świadomości nie mają i mogą sobie w spokoju żyć ;) Najgorzej ma mój mąż, który musi mnie znosić, niekiedy mi w realizacji szalonych pomysłów pomagać i tak naprawdę nigdy nie wie co mnie jako następne "oświeci". 
Ok, ale z powrotem do sedna sprawy.

Rok temu wysyłałam herbatki, w tym roku dołączyłam gwiazdę, którą nazwałam gwiazdę "nadziei". Niech wniesie do domów pogodę ducha i nadzieję na lepsze jutro. Za każdym razem jak na nią spojrzę automatycznie się uśmiecham. Na mnie chyba działa.


Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen