04.07.2019

big little lies

Mamuśki- jak to w skrócie nazywam serial "Wielkie kłamstewka", pochłonęłam wraz z wielkim kubłem lodów.
Pomijając tajemnicze morderstwo jako motyw przewodni, to zdecydowanie intryguje wszystko, co dzieję się między wierszami. 
Nie wspominając już nawet o aktorkach, muzyce lub klimacie małego miasteczka leżącego przy Atlantyku.

"A perfect life is a perfect lie."
A jakże to prawdziwe.



09.06.2019

tell me

A jakby tak wrócić. Duma sobie serce. Siąść, popisać... i wrócić do biegu dnia codziennego. Dodaje niemalże ekscytująco.
Nie ma sensu. Odzywa się rozum. A już na pewno, nie ma na to czasu!
Zresztą,
...
Jest przecież całkiem inaczej niż kiedyś. Dodaje po chwili, wzdychając.
Nie oszukasz czasu.

08.02.2019

How to escape time: music

Kolejna playlista, którą słucham wzdłuż i wszerz.
Szczególnie utwór Back to Paradise- Souls of Dena jest moim aktualnym hitem. Słuchając go, mam dobry humor - najpóźniej po pierwszym refrenie. Do tego tańce, śmiechy i wygłupy z Chłopakami wliczam do szczęśliwych chwil, każdego dnia.



03.02.2019

How to travel in time: read


Nowy rok rozpoczęłam praktycznie, wierząc że w ten sposób zrobię- w tym przypadku- przeczytam więcej niż w 2018. Czasami tak bywa, że nie ma się na pewne sprawy spokoju ducha. 
W tym roku ma być -standardowo- wszystko inaczej i tym oto słowem wstępu, który notabene zmieniam po raz czwarty, przejdę prosto do styczniowej lektury.





Dwie pozycje: Lucinda Riley `Sekret Listu´ & Sebastian Fitzek `Lot 7A´.

Pierwsza pochłonęła mnie, albo ja ją. Tu nie do końca wiadomo...bo opowieść wokół brytyjskiej monarchii, wydarzenia przeplatane z naprawdę ciekawymi wątkami i zmieniającą się akcją, nie dało się jej odłożyć. Top!


 `Lot 7A´ natomiast niesamowicie ciekawił mnie fabułą, aczkolwiek samo czytanie odbyło się spokojniej niż przy Riley. Aż do ostatnich kilkunastu stron. Zwrot akcji na końcu klasyfikuje książkę do polecanych, aczkolwiek nie jest tak dobra jak historia wokół `Pasażera 23´. Chociaż....



13.01.2019

A star...

Aż ciężko opisać emocje po tym filmie. Nieśmiało uważam, że należy do kategorii must see.
Dla samej muzyki.
I niesamowitej, rzadko spotykanej, chemii między aktorami.