Trzymałam tę książkę nie raz w ręku...odkładałam i odkładałam- wychodziłam albo brałam coś innego. Dziś jednak...przemówiła! Zabrałam ją do domu i z niecierpliwością czekam na wewnętrzny spokój, by móc wtopić się i uciec w barcelońskie uliczki gry anioła.
mm..wygląda ciekawie :) daj znać jak przeczytasz czy rzeczywiście warto zapuścić się w te uliczki Barcelony :)
AntwortenLöschen