Kiedy byłam małą dziewczynką uwielbiałam lody o smaku cytrynowym.
Gdy mieliśmy jechać do Polski, pytałam się wtedy Mamy, czy w Polsce też będą lody....lody o smaku cytrynowym.
Teraz, dobre 20 lat później może niekoniecznie jadę do Polski po lody, ale uwielbiam przywozić barszcz, musztardy, peelingi do ciała albo jak np. następnym razem: lakier do paznokci w kolorze miętowym.
Nie dlatego, że tych rzezczy tu nie ma... po prostu tak już jest, i to lubię.
(fot. via Ana) |
Pana Meza tez ponoc z Polski przywiozlas :)
AntwortenLöschenUsmiecham sie do komentarza Pana/Pani Anonima ;)
AntwortenLöschenJa tez tak mam odkad wyjechalam. Coraz wiecej rzeczy przywoze z Polski, o ktorych bym wczesniej pewnie nie pomyslala, ze sa jakies szczegolne;)
A co do lakierow to ostatnio zakochalam sie w serii firmy ESSIE (do dostania w Niemczech w Douglasie, Przyjaciolka sobie ostatnio tam kupila). Latwo sie naklada i wytrzymuja (przynajmniej u mnie) dluzej niz inne marki :) No i maja fajne kolory:)
Sciskam!
Pan/Pani Anonym jest widocznie dobrze poinformowany/a, wiec czemu tak anonimowo? Rowniez sie usmiechnelam, bo zabrzmialo jakbym meza kupila, zabrala i 'se' przywiozla ;) no coz.
LöschenAgnieszko, dzieki za podpowiedz. Nie slyszalam jeszcze o tej firmie. Ja jestem milosniczka firmy KIKO :D tylko niestety malo jest tych sklepikow w DE, i na moje nieszczescie akurat tu go nie ma. Kolejny argument, zeby wrocic do 'mojego studenckiego miasta'. :)
Ale kto wie, moze ESSIE bedzie nowym odkryciem :) Pozdrawiam cieplusio!
"Bardzom ciekawa" gdzie jest sklep z mężami???? ;P
AntwortenLöschenp.s.
Ale wiesz co...u NAS W POLSCE są przepyszne lody o smaku...miętowym :)
Lody+lakier - takie dwa w jednym :)
Hahaha ja nie wiem ;) ale moze Pan/Pani Anonimowy/a cos wiecej wie?
AntwortenLöschenLody poprosze, a lakier przyniose...i bedziemy mialy dwa w jednym :)