Szósty miesiąc zleciał pod znakiem nadwyrężonej cierpliwości i niewyspanych nocek.
Śmieszek, pijawka, wołający 'maamaa', chce sam siedzieć i poznawać nowe smaki.
Z dużymi oczkami zdobywa świat i serca kobietek. Podróże z nim to sama przyjemność, tak samo jak jego zanoszenie się śmiechem przy łaskotaniu brzuszka. Ciągnie za włosy, łapie swoje stópki, a w wózku na leżąco się już nudzi.
Nasz taki mały, kochany człowieczek.
Pół roku? Toż to prawie ROK!
Aż się wzruszyłam. Pięknie napisane.
AntwortenLöschenMały cud:)
AntwortenLöschen