15.11.2016

chocolat

Malutki niepozorny sklepik.  Wchodząc tam poczułam się jakbym jedną nogą weszła do świata filmu Chocolat. Ta słodycz w powietrzu, której nie ma w innej kawiarni, regały zapełnione drobiazgami i przeszklona szuflada z własnoręcznie robionymi czekoladkami. Pani, niczym Vienne Roche, częstuje dobrociami dając mi za pierwszym razem smak passion fruit. Pyszne. Nie słodkie, nie gorzkie. Intensywny smak, który od razu rozpływa się w ustach.

Od tej chwili minęło sporo czasu. Ostatnio poszłam z Mamą na gorącą czekoladę. Miałam możliwość poobserwować, że do każdego zamówienia Pani dodaje jeszcze małą pralinkę według uznania.
Zdziwiłam się, jak wraz z moim zamówieniem, Pani podała mi małą kuleczkę... "Pani jest dla mnie passion fruit - powiedziała, uśmiechając się - ale proszę mi następnym razem przypomnieć, dam Pani coś innego do spróbowania."


Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen