Raduje mi się serducho na samą myśl o nadchodzącym czasie.
Milion światełek dookoła, słodkie zapachy w powietrzu, ludzie którzy przy grzanym winie spędzają razem czas, uśmiechnięte dzieci (i dorośli) na karuzelach, zmarźnięte poliki, pyszności do zjedzenia, świąteczna muzyka w tle i i i .... można by wymieniać i zacieszać się w nieskończoność.
Jest to również czas oczekiwania, czas na uspokojenie ducha, czas dla bliskich nam sercu i bliskości, czas magii i radowania, czas na byciu wdzięcznym...
Zawsze powtarzam, że w Adwencie wszystko się może zdażyć :)
Jest to również czas oczekiwania, czas na uspokojenie ducha, czas dla bliskich nam sercu i bliskości, czas magii i radowania, czas na byciu wdzięcznym...
Zawsze powtarzam, że w Adwencie wszystko się może zdażyć :)
Moje celebrowanie codzienności osiąga chwilowo apogeum.
Daję z siebie wszystko, zanim wraz z nowym rokiem zwolnię i zmienię priorytety.
Najlepszy czas :)chociaż u nas bez karuzeli i jarmarków....tego zazdroszczę bardzo :)
AntwortenLöschen