Czuję ogromny głęboki szacunek dla Mam, które same wychowują swoje pociechy.
Bez różnicy, czy z wyboru czy nie. Bez oceniania.
Bo jestem dość pewna, że naprawdę zrozumieć mogą to te, które w sekundzie własnego kryzysu zmęczenia mają komu dać dziecko do ręki i wyjść z pokoju.
Oby te wszystkie silne kobiety, poczuły się dzisiaj wyjątkowo kochane!
Ja również się pod tym podpisuję. Święta prawda.
AntwortenLöschen