Przyłapuję się, że w ciągu dnia przeliczam czas na 'tamtejszy'.
Dokladnie wiem, co bym właśnie w danej chwili robiła.
Jeszcze łapiemy wspomnienia garściami, by nie zapomnieć tych chwil za szybko.
Chrupiemy drugiego (i ostatniego) kokosa którego przywieźliśmy- jest mokry i ma niesamowicie dobry smak- a skorupkę dostanie Coco jako pamiatkę do akwarium ;)
Patrzymy na zdjęcia, które już w ramkach wiszą na ścianie, nacieszają oko i budzą wspomnienia.
I choć wiosna za oknem koloryzuje świat swoimi barwami, to my chcielibyśmy chociaż na dzień wrócić sobie tam...
I tak spędziliśmy weekend, bez pośpiechu lub gości. Nadrobiliśmy domowo-filmowe zaległości; było fajnie i śmiesznie. Uwielbiamy ten wspólny czas w naszym własnym domku.
Oh chcialabym sie przeniesc w tej chwili na ta plaze:) A Coco pewnie szczesliwy, ze rodzice wrocili:)
AntwortenLöschenChyba (wy-)obudzil sie w koncu z zimowego snu i szaleje. Wrocil mu apetyt wiec rybkom nie daje spokoju... Smieszny jest. :) hihi
AntwortenLöschentak pięknie napisane, że aż sama zaczęłam wspominać piękne chwile :) dobrze, że pozostają wspomnienia, zdjęcia, filmy...
AntwortenLöschenŚliczne zdjęcia................:)
LöschenDziękuję...........!!! ;*
nie ma za co, Kochana :*
Löschen