07.12
Elf świąteczny dobrze wiedział, że po takim weekendzie jedynie co nam będzie trzeba do dobra muzyka i tańce. Cała nasza czwórka uwielbia taki stan resetu- całkowitego wyluzowania, wygłupów i głośnych śpiewów. Szczególnie mały Przedszkolak ma super poczucie rytmu i bezbłędnie nuci melodie. A nasze ulubione piosenki poniżej, szczególnie nowa piosenka Robbie Williamsa gwarantuje poprawę samopoczucia praktycznie od zaraz...
Nie pamiętam kiedy ostatni raz napisałam list, ale kartka świąteczna być musi. Nawet jeśli miałabym napisać tylko jedną....
Miło jest, że ktoś pamięta i wyśle w naszych czasach kilka ręcznie napisanych słów.
W tym roku chłopcy pomagali i rysowali małe arcydzieła i każda kartka ma inny świąteczny motyw. W szczególności Szkolniak ma kreatywną duszę i lekką rękę by wyczarować coś fajnego.
Dzieci wylosowały kulę do kąpieli i zatapiają łazienkę ... kiedy ja w międzyczasie dodaję ostatnie dekoracje do choinki. Zazwyczaj kupujemy ją przed Mikolajkami bo lubimy się nią cieszyć jak najdłużej. Ubieramy choinkę na czerwono-złoto z białymi akcentami. Od lat taka sama, choć co roku inna. Bombki są takim moim małym słabym punktem, co jakiś czas dokupuję nową, wiążąc z każdą coś innego.
W tym roku nie chcąc kupić żadnej, będąc jedynym razem w mieście, wpadł mi w ręce oczywiście sam spadający mikołaj...
10.12
Do szczęścia mało trzeba, niby wszyscy wiemy, ale dobrze sobie od czasu do czasu to na nowo uświadomić. Był to jeden z najfajniejszych wieczorów na początku grudnia - zaraz po poniedziałkowych tańcach, wiadomo.
Spotkaliśmy się u znajomych na ognisku, z grzanym winem i cieście drożdżowym na patyku (po niemiecku tzw. Stockbrot - chleb na patyku), świętując w środku tygodnia, dobre proste życie.
Było mroźno i cudownie, a dzieciaki na dodatek miały frajdę z buszowania po ciemnym jak noc ogrodzie.
11.12
Dziś Elfik aka Lala przyniosła małe zestawy Lego. Dobrze że mamy odwiedziny - zadanie pasuje idealnie dla małych i dużych chłopaków.
Za to ja miałam spokojną chwilę na kawę - nie narzekam.
12 13.12
Z racji odwiedzin spędziliśmy jeszcze więcej czasu razem. Chłopcy szybko aklimatyzują się z nowymi osobami - każdy na swój sposób. Szkolniak punktuje wspólnym graniem w gry i bezlitośnie wszystkich obgrywa. Ze swoją przeważnie spokojną naturą oraz poczuciem humoru, nie można go nie lubić. Potrafi godzinami słuchać audiobooków. Jest to dziecko i do tańca i do różańca, nie ma rzeczy którą z nim nie można zrobić.
Przedszkolak natomiast oznacza swój teren uwieszaniem się, wchodzeniem na kolana, wygłupia się wystarczająco za nas wszystkich - a szczególnie interesują go rzeczy, które mamy na komórce czy komputerach. Jest ciekawski świata i techniki, zadaje pytania które najpierw muszę sprawdzić w internecie i kocha miłością wielką prawie wszystkich gości, przeważnie kobiety. Rośnie nam mały Amore.
Trzeci weekend adwentu spędziliśmy rodzinnie na pracach w ogrodzie, grillowaniu i spacerach. Tak, wszystkie czynności w grudniu popołudniu. Elfik podrzucił książkę z naklejkami aby można było w spokoju wypić kawę w łóżku w niedzielny poranek.
Wieczorami natomiast nadrabialiśmy polskie filmy np. listy do M 3 albo Planeta Singli 2+3.