Dzień piąty.
I piasku co nie miara.
Nie wiem co prawda czemu zwlekaliśmy* z kupnem piasku, mimo iż żółwia-piaskownice mamy już od prawie roku, ale realizacja planu akurat na pączątku ferii była strzałem w dziesiątkę.
Chłopcy uwielbiają, są zajęci, a Najmłodszy nie wnosi mi już kory do domu.
Ja mam dodatkową chwilę spokoju.
Normalnie winwin.
* na poczatku wakacji chyba masz na mysli 😂😂😂❤❤❤❤
AntwortenLöschen